piątek, 24 sierpnia 2012

pomysł na kolację..

Kolejny dzień bardzo pracowity tak jak wczorajszy. Ale u mnie to normalka. Wczoraj pół dnia kopanie ziemniaków. Ale skończone! I to mnie najbardziej cieszy. A dzisiaj w samo południe pracowałam. Trochę mnie dogrzało. Ale później ta satysfakcja, że skończone i można sobie posiedzieć i pooglądać Tv.♥ W dzisiejsze popołudnie  nic z tą ni zowąd była burza. Trochę popadało, tak się orzeźwił świat. A wieczorem wymyśliłam, że zrobimy frytki na kolację. Ja obrałam ziemniaki, a brat nie miał wyjścia i musiał kroić, jak chce coś zjeść. Taki mały szantażyk. :) Ja w między czasie smażyłam. Wyszło sześć porcji. Daliśmy także rodzicom. Ale sobie pojedliśmy.

mmm..pycha!

I pomyśleć, że jutro już sobota i tylko tydzień wakacji.

Haha. Bye.

3 komentarze:

Wszystkie komentarze mile widziane. ♥